Rozdział 1891
Tymczasem w sali bankietowej zapanowała atmosfera świętowania. Josephine była trochę zdenerwowana incydentem Seleny, więc wypiła więcej wina niż zwykle i nie mogła przestać. „Joey, to wino też jest dobre. Chcesz trochę?” Luke z boku podał jej więcej wina.
Szczerze mówiąc, Heidi była całkiem zadowolona z Luke'a. Mimo że Luke nie miał wybitnej urody, pochodził z przyzwoitego środowiska. Włożył też wiele wysiłku, aby zdobyć jej córkę, ale ona cały czas odrzucała jego zaloty.
„ Luke, weź sobie więcej jedzenia!” „Ty też, pani Jacobson. Później dostarczę ci więcej suplementów”. „Wszystko w porządku. Ostatnio dałeś mi ich mnóstwo, a ja jeszcze ich nie skończyłam!” powiedziała Heidi z uśmiechem.