Rozdział 1310
Gdyby go nie odepchnęła, Nigel czuł, że mógłby ją całować wiecznie. Wpatrywał się w kobietę trzymającą się blisko drzwi z niedowierzaniem, jego wzrok płonął namiętnością, której zwykle tam nie było.
Queenie zarumieniła się i odwróciła wzrok w chwili, gdy tylko spojrzała mu w oczy, po czym niezręcznie bawiła się palcami. Dźgnął językiem wnętrze policzków i wyjaśnił: „Słuchaj uważnie. Julian jest moim najlepszym przyjacielem. Powiedz, że znowu jest moim chłopakiem, a cię pocałuję. Nie mam nic przeciwko temu”.
Mrugnęła oczami w szoku. „A-jesteś pewna, że to nie twój chłopak?”