Rozdział 1299
Nie miała innego wyjścia, jak tylko spróbować negocjować ze swoim żołądkiem: „Czy możesz być cicho chociaż przez jedną noc? Nakarmię cię jutro rano”. Hotel zapewniał pracownikom śniadanie każdego ranka, więc plan Queenie polegał na tym, żeby wytrzymać do następnego ranka.
Nigel spotkał wcześniej wiele dziecinnych kobiet, ale nigdy nie widział tak głupiej i zabawnej jak ona. Nagle obrócił kierownicę i podjechał przed restaurację.
Queenie przez kilka sekund patrzyła oszołomiona na restaurację, zanim zwróciła się do niego. „Stawiasz mi kolację?”