Rozdział 1287
Jeśli jednak nie zamierzasz wziąć odpowiedzialności za tę sprawę, jutro pójdę do jednego z hoteli twojej rodziny i wpadnę w szał, żeby powiedzieć opinii publicznej, że mnie uderzyłeś i odmówiłeś wzięcia odpowiedzialności. Kto twoim zdaniem ma więcej do stracenia?” – zapytała.
Nigel zmrużył oczy, gdy niebezpieczne spojrzenie przemknęło mu przez oczy. Nigdy nie został w ten sposób zagrożony przez kobietę. Co więcej, ta kobieta nie tylko mu groziła; również wpadła na niego, zobaczyła jego intymne części ciała i ukradła kartę dostępu w jego hotelu, co spowodowało, że otrzymywał skargi od klientów.
W tym momencie Nigel zdał sobie sprawę, że może być zbyt miły, pozwalając jej odejść tak po prostu. „Dobra. W takim razie wezmę odpowiedzialność” – powiedział z lekkim uśmieszkiem.