Rozdział 1286
Tymczasem Queenie otworzyła oczy na oddziale ratunkowym i zobaczyła białe światło wiszące nad głową. Czy ja umarłam? Czy już jestem w niebie? To była pierwsza myśl w jej umyśle. „Jesteś obudzona?”
Nagle Queenie poczuła, że ktoś potrząsa jej ramieniem, zanim białe światło zniknęło z jej góry. Następnie przed jej twarzą pojawiło się kilka osób w maskach. Byli to lekarze ubrani w stroje chirurgiczne i wszyscy rzucali jej zaniepokojone spojrzenia.
Queenie była tak zszokowana, że usiadła, zanim objęła się ramionami, z radosnym wyrazem twarzy. „Żyję! Nie umarłam! Dzięki Bogu, że żyję!” – krzyknęła. Lekarze wokół niej westchnęli, gdy zobaczyli, że ma tylko kilka zadrapań i siniaków.