Rozdział 1257
Silas wyszedł po lunchu, a Ruka trzymała Rena za rękę, gdy poszli na górę, żeby odpocząć. Ren wyglądał zupełnie normalnie, mimo że dostał lanie, i robił, co mógł, żeby jej to oszczędzić. Dlatego czuła, że w tej chwili zachowuje się jak uparte dziecko.
Wydawało się, że wiek już nie stanowił dla nich różnicy. On ją kochał, a ona kochała jego. Byli równi w związku i równi w miłości.
„ Zostanę z tobą na chwilę”. Ruka zaciągnęła Rena z powrotem do jego sypialni. Przez ostatnie kilka dni trzymała się z daleka, aby upewnić się, że w żaden sposób nie zakłóci procesu jego rekonwalescencji, mimo że chciała spać w jego ramionach każdej nocy.