Rozdział 1237
Elliot delikatnie położył rękę na jej brzuchu. „Czy dziecko cię dzisiaj kopnęło? Czy bawi się grzecznie?”
„ Nieźle. Martwiłabym się, gdyby była zbyt miła.” Anastasia trzymała go za rękę. „Chodźmy. Jedziemy do szpitala po kolacji z tatą i Jaredem.”
„ Jasne.” Elliot pocałował ją w czoło i poprowadził do salonu. Francis westchnął. „Tak, starzeję się. Nawet sześcioletnie dziecko mnie bije.”