Rozdział 1216
Rumieniec Ruki sięgał aż do jej uszu, gdy podążała za nim do windy. Windy szpitalne były długie i prostokątne. Pomimo że były dość duże, zrobiło się dość tłoczno, gdy dotarli na trzecie piętro.
Elijah i dwaj ochroniarze stali przed nimi, chroniąc ich, podczas gdy Ruka i Ren byli przyklejeni do siebie. Wtuliła się w niego, a on objął ją w talii.
Gdy dotarli na pierwsze piętro, Ren kontynuował chodzenie ręka w rękę z Ruką, prowadząc ją do holu szpitala. Czuła wiele zazdrosnych i melancholijnych spojrzeń ze strony innych. Chociaż mężczyzna obok niej miał na sobie maskę, nie ukrywała ona wrodzonej aury dominacji.