Rozdział 1138
Tę iskrę, którą oboje mieli do siebie, podchwyciła Victoria, która zacisnęła pięści z zazdrości. Tak więc ich związek stał się już niekontrolowalny.
W końcu Ruka jako pierwsza spuściła głowę, ponieważ nie odważyła się być wobec niego lekkomyślna, zwłaszcza w takim momencie. Konsekwencje, gdyby okazało się, że tak robią, byłyby w końcu straszne.
Tak po prostu Ren minął Rukę. Niemniej jednak jego spojrzenie zdawało się wstrząsać jej sercem do samego rdzenia, jakby mężczyzna wypełnił jej serce po brzegi.