Rozdział 1129
Rumieniec Ruki rozprzestrzenił się aż po czubki uszu. Następnie otworzyła drzwi i uciekła, nie zapominając spojrzeć przez ramię, by mu przypomnieć: „Nie będę pić wina. Powinieneś też mniej pić i wcześnie odpoczywać. Jeśli masz jakieś problemy, skontaktuj się ze mną natychmiast”.
Mówiąc to, Ruka zamknęła drzwi i uciekła z powrotem do swojego pokoju, podczas gdy mężczyzna westchnął bezradnie. Dlaczego nie może zostać w swoim pokoju? Dlaczego musi się przede mną pojawiać?
Czy ona myślała, że ostatnio za mało biorę zimnych pryszniców? Jeśli wezmę jeszcze jakieś zimne prysznice, to naprawdę się rozchoruję przez nią. Na tę myśl Ren ponuro wziął łyk wina.