Rozdział 1045
Śliczna twarz Angeli zarumieniła się. Czy on musi wszystkim opowiadać o naszym związku? Cofnęła się o krok i złapała Richarda za ramię. „Zaproszę was wszystkich na nasz ślub”.
„ To będzie dla nas zaszczyt. Jeśli damy radę, na pewno pójdziemy”. Kapitan Anderson uśmiechnął się radośnie, zanim odszedł ze swoimi ludźmi.
Mimo że powierzchowne obrażenia w okolicy łuku brwiowego Richarda pokryły się strupami, czuła ból w środku.