Rozdział 23 Ten człowiek był rzeczywiście szalony
Wrócili na bankiet z Carlem i Amy niemal równocześnie. Wszystkie oczy ludzi natychmiast zwróciły się w stronę twarzy Amy. Dwa jaskrawoczerwone ślady po policzku wyglądały szczególnie szokująco!
Kącik brwi Henry'ego drgnął. Spojrzał spokojnie na Lorę. Jak się spodziewał, zobaczył, że jej dłoń była cała czerwona. Westchnął bezradnie.
Jak można się było spodziewać, jego dziewczyna była bardzo kapryśna!