Rozdział 22 Carl, patrząc smutno, powiedział: „Lora, przekroczyłaś granicę!”
Amy wcale nie broniła się. Uderzenie powaliło ją na kilka kroków do tyłu. Cały jej lewy policzek palił jak ogień!
Przez jakiś czas jej umysł brzęczał. Wydawało się, że w ogóle nic nie słyszała.
Lora uniosła brwi i od razu podeszła do Amy.