Rozdział 125
W chwili, gdy Sophia wyszła z holu komisariatu policji, Aidan, który wyszedł zaledwie pół godziny temu, również wrócił. „Pani Yarrow, pani Leighton.”
Sophia skinęła głową i się uśmiechnęła. „Dziękuję, panie Quigley.”
„ Nie ma problemu.” Sophia spojrzała na Yvonne, a ta wyszła za nią. „Pani Yarrow.”