Rozdział 45 Pozwól jej świadczyć
Tym razem pan Walker sprawiał wrażenie pogrążonego w rozpaczy. „Pani Brown, proszę nie utrudniać mi życia. Jestem tu tylko menadżerem.” W przeciwieństwie do nich był zwykłym człowiekiem.
„Jeśli Toby ją chroni, nie masz się czym martwić. Nie musisz się go tak bać. W końcu on także polegał na rodzinie Smithów, aby dostać się na swoje obecne stanowisko.” – Wtrąciła Miley. Zawsze patrzyła na Toby'ego z góry. Dla niej był po prostu biedakiem i byłby nikim bez rodziny Smithów.
Pan Walker zamilkł na chwilę, zanim powiedział: „To nie jest pan Brown.” — 'Jest potężniejszy od pana Browna. Nie mogę go obrazić.' – Chciał dodać, ale wolał zachować to dla siebie.