Rozdział 40 Mocno trzymając Emily w ramionach
W pomieszczeniu zapadła przerażająca cisza, którą szybko przerwały przenikliwe, pełne paniki krzyki obecnych.
Twarze wszystkich przybrały upiorny odcień, a w szeroko otwartych oczach malował się czysty strach.
Ensley trzęsła się niekontrolowanie, jej zęby szczękały, jakby została wrzucona w bezkresną, mroźną pustkę.