Rozdział 65 Nie dotykaj mnie
Nawet jeśli Victoria miała na sobie gruby płaszcz, wciąż mogła czuć chłód ściany z powodu zimnej pogody. Ponadto dłonie Alaryka mocno i mocno ściskały jej ramiona, co spowodowało, że pozostała nieruchoma w tej pozycji.
Próbowała uwolnić się z jego uścisku, ale jej wysiłki były daremne i wkrótce zabrakło jej tchu. Dlatego podniosła głowę, spojrzała gniewnie na Alarica, obdarzając go zimnym uśmieszkiem i powiedziała: „Co robisz? Czy jesteś zły, że wypowiedziałam twoje myśli na głos?”
Z drugiej strony Alaric spojrzał na Victorię z ponurym wyrazem twarzy. Kobieta przed nim miała jasne oczy, które zdawały się świecić pod światłami. W tym momencie gwiazdy zdawały się wypełniać jej oczy, co wyglądało hipnotyzująco. Poza tym miała wysoki nos i różowe usta. Chociaż jej usta były miękkie i słodkie, jej słowa były tak bolesne, że chciał ją uciszyć i zabronić jej kiedykolwiek mówić. Kiedy o tym pomyślał, nagle pochylił się i pocałował ją, zanim zdążyła powiedzieć cokolwiek więcej.