Rozdział 40 Nie jestem zainteresowany wychowywaniem czyjegoś dziecka
Wiktoria nie musiała nawet stać w swojej pozycji, żeby zrozumieć, że to niedopuszczalne, ale była Wiktorią, nie Claudią.
Mogła rozpatrywać sprawy wyłącznie ze swojej perspektywy.
„ Jaka szkoda. Nie jestem aż tak wspaniałą osobą, ani nie jestem skłonna do poświęceń.