Rozdział 77
Usta Michaela wygięły się w uśmiechu, gdy wpatrywał się w zamknięte drzwi.
Chwilę później Charlotte wychyliła głowę z łazienki.
„ Mikey...” powiedziała Charlotte, która szybko zmieniła słowa, gdy tylko zobaczyła jego wrogie spojrzenie, „ Mam na myśli Michaela. Skończyło mi się... to.”