Rozdział 12
Jej obojętność zdenerwowała Raya, a żyły na jego czole zaczęły pulsować, gdy ryknął: „Co to za nastawienie? Co? Igraszki w środku nocy, nie wspominając o seksie z facetem? Masz tupet, prawda? Przyniosłaś hańbę rodzinie, a mimo to nie wstydzisz się siebie?”
Zgrzytając zębami, kontynuował: „Co chciałeś osiągnąć, robiąc to? Tylko po to, żeby mnie rozgniewać na śmierć? Albo żeby Bennettowie wzięli nas na celownik?
„ Czy wiesz, do czego zdolni są Bennettowie?”