Rozdział 305
Tyler wyglądał na przygnębionego. Ale serio, co on myślał, że się wydarzy?
„Och, okej” – powiedział, błagając ją wzrokiem, żeby nie odchodziła. Jej żołądek się skręcił, poczucie winy przyćmiło jej osąd. Przełknęła gulę w gardle.
„Ale i tak zobaczę cię dziś wieczorem, prawda? Koncert i wszystko…” przypomniała mu.