Download App

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 51
  2. Rozdział 52
  3. Rozdział 53
  4. Rozdział 54
  5. Rozdział 55
  6. Rozdział 56
  7. Rozdział 57
  8. Rozdział 58
  9. Rozdział 59
  10. Rozdział 60
  11. Rozdział 61
  12. Rozdział 62
  13. Rozdział 63
  14. Rozdział 64
  15. Rozdział 65
  16. Rozdział 66
  17. Rozdział 67
  18. Rozdział 68
  19. Rozdział 69
  20. Rozdział 70
  21. Rozdział 71
  22. Rozdział 72
  23. Rozdział 73
  24. Rozdział 74
  25. Rozdział 75
  26. Rozdział 76
  27. Rozdział 77
  28. Rozdział 78
  29. Rozdział 79
  30. Rozdział 80
  31. Rozdział 81
  32. Rozdział 82
  33. Rozdział 83
  34. Rozdział 84
  35. Rozdział 85
  36. Rozdział 86
  37. Rozdział 87
  38. Rozdział 88
  39. Rozdział 89
  40. Rozdział 90
  41. Rozdział 91
  42. Rozdział 92
  43. Rozdział 93
  44. Rozdział 94
  45. Rozdział 95
  46. Rozdział 96
  47. Rozdział 97
  48. Rozdział 98
  49. Rozdział 99
  50. Rozdział 100

Rozdział 3

Punkt widzenia Judy

„Zamknij się!” – wysapała. „Mówisz poważnie?? Poszłaś do apartamentu VIP Gavina Landry’ego? Jak w TYM Gavina Landry’ego?!”

Prawie się na nią rzuciłem, zachowywała się zbyt głośno!

„Mów ciszej!” – zbeształem ją, próbując zasłonić jej usta dłońmi, ale była zbyt szybka i mnie uniknęła.

„Jak mogę to utrzymać w tajemnicy, skoro moja najlepsza przyjaciółka poszła wczoraj wieczorem do pokoju hotelowego Gavina Landry’ego i czekała aż do teraz, żeby mi o tym powiedzieć!” – wykrzyknęła.

Nan była kelnerką w hotelowej restauracji, w której wczoraj wieczorem odbywało się przyjęcie zaręczynowe. Hotel, zwany Carter Resorts, znajdował się na terytorium ludzi i należał do Patricka Cartera, Delty stada Srebrnego Półksiężyca, które było stadem Gavina Landry'ego,

Nie byłem zaskoczony, widząc Gavina wczoraj wieczorem, zwłaszcza biorąc pod uwagę, że jego córka była przyszłą panną młodą. Mniej zaskoczony byłem, widząc, że miał apartament VIP w hotelu.

Westchnąłem.

„Wszystko wydarzyło się tak szybko, a ja wypiłam trochę za dużo” – przyznałam. „Prawie zapomniałam, kiedy wróciłam do domu, bo wydarzyły się inne rzeczy”.

Objąłem swoje ciało ramionami i spojrzałem w jej zaniepokojone oczy.

„Co jeszcze się stało?” Zapytała, jej głos opadł do szeptu.

Wzięłam głęboki oddech i opowiedziałam Nan wszystko, co się wydarzyło, aż do momentu, gdy Ethan przyszedł i poprosił mnie, żebym została jego kochanką w zamian za spłacenie długu mojego ojca. Kiedy skończyłam mówić, Nan opadła szczęka.

„Jaki bezczelny dupek!” syknęła. „Jak on śmie! Odrzucił cię, a teraz chce, żebyś była jego małą dziwką?! Nie ma żadnego wstydu”.

„Nie jestem pewien, co zrobię, Nan” – wyszeptałem. „Nie ma szans, żebym zdobył 5 milionów dolarów, żeby spłacić dług mojego ojca”.

Oboje zamilkliśmy, gdy nasze myśli nas pochłonęły, a potem jej twarz się rozjaśniła. Znałem to spojrzenie i zrobiło się nerwowo, gdy uśmiech rozprzestrzenił się na jej twarzy. Od razu wiedziałem, że ma pomysł, i wiedziałem też, że mi się to nie spodoba.

„Powiedziałaś, że dał ci swoją koszulę do założenia?” – zapytała.

Kiwnąłem głową.

Złapała mnie za ramię i jęknęła.

„Czy to nie jest oczywiste, Judy? Gavin jest tobą zainteresowany. To jedyny powód, dla którego dał ci swoją koszulę. Chciał, żebyś poczuła na sobie jego zapach! Jest bardzo wybredny. Przez cały czas, kiedy byłam kelnerką, byłaś pierwszą kobietą, którą kiedykolwiek zaproponował”.

Gapiłem się na nią. Oficjalnie straciła rozum.

„Gavin nie jest mną zainteresowany” – powiedziałam, kręcąc głową. „Dał mi swoją koszulę, bo moja się podarła. Nie było w tym nic złego”.

„Czemu w ogóle miałby się tym przejmować?” zapytała Nan, składając ramiona na piersi. „On jest Gavinem Landrym i nie musi się tym przejmować. Poza tym wspomniałaś, że pocałował cię namiętnie. Byłaś gotowa pójść z nim na całość, co jest bardzo ważne, ponieważ planowałaś poczekać, aż będziecie małżeństwem. Musiało być jakieś połączenie wczoraj wieczorem”.

Spojrzałem na swoje ręce.

„Albo może po prostu cierpiałam i chciałam się zemścić na Ethanie” – mruknęłam. „Poza tym wypiłam trochę za dużo”.

„Czyny pijane to trzeźwe myśli albo coś w tym stylu” – powiedziała, odrzucając moje słowa. Po czym uśmiechnęła się złośliwie . „Możesz to wykorzystać na swoją korzyść. Masz jeszcze tę bieliznę, którą kupiłaś na noc poślubną? Powinnaś złożyć Gavinowi małą wizytę i złożyć mu ofertę, której nie będzie mógł odrzucić”.

Wiedziałem, że to zły pomysł, gdy tylko wypowiedziała te słowa, ale jej słowa wciąż odtwarzały się w mojej głowie przez resztę dnia i nocy. Kiedy obudziłem się następnego ranka, byłem zdecydowany.

Podeszłam do szafy i chwyciłam moją czerwoną bieliznę. Przymierzyłam ją tylko raz i czułam się trochę nieswojo, nosząc ją, ale wiedziałam, że w noc mojego ślubu, kiedy w końcu całkowicie oddam się Ethanowi, nie będzie miało znaczenia, co założę. Serce mnie bolało na samą myśl i szybko wyrzuciłam to z głowy, zanim znów zaczęłam płakać.

Ubrałam bieliznę, złapałam długi trencz i owinęłam nim ciało. Włosy zostawiłam rozpuszczone i nałożyłam trochę makijażu, żeby moje rysy twarzy się wyróżniały.

Przez ostatni dzień moja matka albo rozmawiała przez telefon z prawnikami, albo odwiedzała mojego ojca w więzieniu, albo siedziała w swoim pokoju. Ledwo ją widziałam i z nią rozmawiałam, odkąd powiedziałam jej, że Ethan nam nie pomoże. Nienawidziłam świadomości, że ją rozczarowałam, ale miałam nadzieję, że to rozwiąże wszystkie nasze problemy.

Nie było tajemnicą, gdzie mieściło się biuro Gavina; wszyscy znali słynną Gavin Landry Corporation. Kiedy wszedłem przez drzwi wejściowe, recepcjonistka pisała na swoim komputerze.

Gdy podchodziłem do biurka, ona ledwie rzuciła mi spojrzenie.

„Dzień dobry, przyszedłem zobaczyć się z Gavinem Landrym” – powiedziałem tak uprzejmie, jak tylko potrafiłem.

Recepcjonistka spojrzała na mnie i mrugnęła kilka razy. Nie wyglądała na rozbawioną.

„Czy masz umówione spotkanie?”

„Eee, nie, ale-”

„Słuchaj, nie mam na to czasu. Niezliczone kobiety przychodzą tutaj i proszą o rozmowę z Gavinem, a ja powiem ci to, co im powiem. Pan Landry jest niesamowicie zajęty i nie ma czasu ani cierpliwości, żeby zajmować się kolejną fanką” – powiedziała gorzko.

„A co daje ci prawo odrzucać tych, którzy przychodzą mnie zobaczyć?” rozległ się głęboki głos.

تم النسخ بنجاح!