Rozdział 1278
W chwili, gdy chłopak Aurelie to usłyszał, szybko zgarnął swoją dziewczynę i wyszedł. Arabella złapała torbę i wyszła z tłumu, Bard cicho zapytał: „Czy jesteś ranna?” „Nie są dla mnie żadnym przeciwnikiem”. Arabella podniosła wzrok i zapytała: „Wujku Bard, wiesz, kim oni są?” „Nie jestem pewna, mogą być moimi wrogami”. „Cóż, będziemy musieli to zbadać”. Bard był zaskoczony, widząc, że oczy Arabelli pozostają spokojne i pogodne. Jak silna musi być jej siła psychiczna, jak odważna, aby zachować tak nonszalancki wyraz twarzy?
Przez co przeszła, od kogo się uczyła, że posiadła tak niezwykłą moc i umiejętności?
„Byłem nieostrożny. Nie zabrałem ze sobą żadnego wsparcia, myślałem, że możemy zjeść spokojnie”. Nie spodziewał się, że coś takiego się wydarzy, a jego siostrzenica nie mogła dokończyć posiłku.