Rozdział 266
Ośla
Ostatnie dni były jak kolejka górska. Przeszłam przez różne emocje zbyt szybko, aby ktokolwiek mógł sobie z nimi poradzić. Chociaż nie obchodziła mnie mama Ashley, czułam ciężar straty Ashley.
Musiałem trzymać ją blisko przez cały czas, gdy wykonywaliśmy rytuały pogrzebowe, ponieważ nie przestawała płakać i pociągać nosem. Mówiłem wiele uspokajających słów, tylko po to, by pokazać jej, że nas ma, ale nic z tego nie sprawiło, że przestała płakać.