Rozdział 57
Connor był tak samo zachwycony jak Oscar, a jego oczy pociemniały.
Szybko oderwał wzrok od Elary w chwili, gdy zdał sobie sprawę, że się w nią wpatruje, tylko po to, by dowiedzieć się, że jego architekt, George, również był zauroczony Elarą.
Było tak, jakby w tej chwili wszystko przestało istnieć, a Elara była jedyną rzeczą, jaka istniała w świecie George'a.