Rozdział 308
„Czemu wciąż mnie łajasz? Spójrz na mnie teraz! Jak usprawiedliwiasz nękanie kobiety w takiej sytuacji? Skąd mam wiedzieć, że Luna wsypałaby środki przeczyszczające do butelki z wodą? Gdybym wiedział, to bym jej nawet nie wypił!”
Connor nie spodziewał się, że wyrzuci z siebie to wszystko przez zaciśnięte zęby, skoro była jeszcze fizycznie słaba.
Był zadowolony z jej postępów w rekonwalescencji i przeczesał jej włosy palcami, uśmiechając się złośliwie. „To wszystko? Skoro jesteś taką grzeczną dziewczynką, mam dla ciebie nagrodę”.