Rozdział 306
Babcia Atherton pogrążyła się w zadumie i z trudem potrafiła się z niej wydostać.
Puk, puk!
Ktoś zapukał do drzwi i to przywróciło Babcię Atherton do rzeczywistości. Zamrugała, by powstrzymać łzy.
Babcia Atherton pogrążyła się w zadumie i z trudem potrafiła się z niej wydostać.
Puk, puk!
Ktoś zapukał do drzwi i to przywróciło Babcię Atherton do rzeczywistości. Zamrugała, by powstrzymać łzy.