Rozdział 262
Chociaż Elara nie próbowała oczyścić swojego imienia z plagiatu, udało jej się na nowo zdefiniować cel projektanta. Bycie oczernianą za plagiat nie było dla niej niczym.
Po długiej ciszy Edgar, który obserwował Elarę, wstał z uśmiechem na twarzy i klaskał. „Jak można było się spodziewać po pannie Elarze! Naprawdę otworzyłaś mi oczy. Ta prezentacja zdecydowanie jest tego warta”.
Potem nastąpiły gromkie brawa od pozostałych sędziów.