Rozdział 188
Wjechała windą na najwyższe piętro budynku biurowego, gdzie mieściło się biuro Benjamina.
Recepcjonistka stała twarzą do drzwi. Za nią logo kancelarii Andersons Law Firm było szczególnie uderzające. Było zrobione z białych płytek, a na stole stał okrągły porcelanowy wazon. Wystrój wnętrza był prosty i wspaniały.
„Cześć, jestem Elara. Mam spotkanie z panem Andersonem o trzeciej po południu.” Elara podeszła do recepcji i delikatnie jej przypomniała.