Rozdział 180
Młody służący podniósł się z ziemi zawstydzony i kilkakrotnie pokiwał głową.
Po otrzymaniu rozkazu podbiegło kilku rosłych ochroniarzy.
Ochroniarze stali w drzwiach i rzucali wokół nich ciemne cienie w swoich czarnych mundurach z tabliczką z nazwiskiem przypiętą do kołnierzyka, co roztaczało przytłaczającą atmosferę.