Rozdział 149
Lori nigdy nie spodziewała się, że jej syn, Jasper też będzie jej unikał. „Czekaj”, rozległ się zimny głos, który przebił ciszę. To był Connor i nie zamierzał tak łatwo puścić Lori.
Organizator, Jones, odwrócił się, by spojrzeć na niego ze strachem. „M-Mistrzu Connor, czy potrzebujesz czegoś jeszcze?”
Orle oczy Connora przeszyły powietrze, przesunęły się obok Elary i zatrzymały na Lori.