Rozdział 226 226
Głośny pomruk rozległ się w całej sali, gdy tylko Victor dokończył zdanie.
Dźwięk dominującego warkotu wywołał dreszcze u każdego gościa. Z trudem powstrzymywali się od poddania się lub padnięcia na kolana, drżąc.
Zwrócili się ku dwóm rywalizującym Alfom, którzy patrzyli na siebie wrogo.