Rozdział 211 211
Sophia zmarszczyła brwi. Ponownie przetarła oczy, żeby sprawdzić, czy dobrze czyta.
„Co jest nie tak z tym mężczyzną?” mruknęła, powoli odkładając telefon na łóżko.
„Po co Victor Laurant tu przyjeżdża?” – pomyślała.
Sophia zmarszczyła brwi. Ponownie przetarła oczy, żeby sprawdzić, czy dobrze czyta.
„Co jest nie tak z tym mężczyzną?” mruknęła, powoli odkładając telefon na łóżko.
„Po co Victor Laurant tu przyjeżdża?” – pomyślała.