Pobierz aplikację

Apple Store Google Pay

Lista rozdziałów

  1. Rozdział 1
  2. Rozdział 2
  3. Rozdział 3
  4. Rozdział 4
  5. Rozdział 5
  6. Rozdział 6
  7. Rozdział 7
  8. Rozdział 8
  9. Rozdział 9
  10. Rozdział 10 Ava
  11. Rozdział 11
  12. Rozdział 12
  13. Rozdział 13
  14. Rozdział 14
  15. Rozdział 15
  16. Rozdział 16
  17. Rozdział 17
  18. Rozdział 18
  19. Rozdział 19
  20. Rozdział 20
  21. Rozdział 21
  22. Rozdział 22
  23. Rozdział 23
  24. Rozdział 24
  25. Rozdział 25
  26. Rozdział 26
  27. Rozdział 27
  28. Rozdział 28
  29. Rozdział 29
  30. Rozdział 30
  31. Rozdział 31
  32. Rozdział 32
  33. Rozdział 33
  34. Rozdział 34
  35. Rozdział 35
  36. Rozdział 36
  37. Rozdział 37
  38. Rozdział 38
  39. Rozdział 39
  40. Rozdział 40
  41. Rozdział 41
  42. Rozdział 42
  43. Rozdział 43
  44. Rozdział 45
  45. Rozdział 46
  46. Rozdział 47
  47. Rozdział 48
  48. Rozdział 49
  49. Rozdział 50
  50. Rozdział 51 Rowan

Rozdział 55

„ Christine, zrobiłaś wszystko, żeby mnie usunąć, myśląc, że Rowan cię zauważy. Nawet kiedy byliśmy małżeństwem, starałaś się jak mogłaś go uwieść, ale on nigdy nie odwzajemnił tego uczucia. Jasne, on mnie nie kochał, ale byłam jego żoną, podczas gdy ty byłaś tylko zwykłą sekretarką, którą nie był zainteresowany. Więc zadaję to samo pytanie w odpowiedzi, jak się czujesz wiedząc, że nigdy nie będziesz jego kobietą? Że nigdy nie będzie cię postrzegał jako kogoś innego niż swoją sekretarkę. Jak się czujesz wiedząc, że nie uważa cię za wystarczająco kobietę? Że wolał mnie pieprzyć, mimo że mnie nienawidził, niż traktować cię jak swoją kochankę? I jak się czujesz wiedząc, że nie będziesz miała szans, skoro Emma wróciła?" Uśmiecham się złośliwie, czując się szczęśliwa, że w końcu się odezwałam.

„Ty brzydka suko!” warczy, zanim rzuca się na mnie. Udaje mi się ją ominąć w porę, a ona potyka się o swoje ekstremalnie wysokie i drogie obcasy. Szybko się podnosi i rzuca się na mnie. Nie myślę, kiedy biorę karton mleka z mojego wózka i rzucam nim w nią. Patrzę, jak mleko moczy jej sukienkę. Oboje patrzymy w szoku. Z tym, co mogę opisać tylko jako okrzyk wojenny, rzuca się na mnie. Kipiąc i krzycząc jak banshee. Biorę wszystko, co wpadnie mi w ręce i rzucam w nią.

Przyciągnęliśmy mały tłum i jeden lub dwóch z nich wyciągnął telefony. To był cholerny bałagan. Właśnie, gdy miała mnie uderzyć, ktoś złapał ją za talię. Inny złapał mnie i pociągnął w przeciwnym kierunku. „Puść mnie!” krzyczę.

تم النسخ بنجاح!