Rozdział 338
Nadal wpatrywałam się w Emmę w szoku. Kiedy matka powiedziała, że jest w stanie depresji, nie myślałam, że będzie aż tak źle.
Nie wyglądała jak dawniej. Próbowała się przebrać, albo może matka próbowała ją do tego zmusić, i chociaż jej czarne dżinsy, granatowy top halter i sandały na koturnie wyglądały ładnie, nie poprawiły jej wyglądu.
Jej twarz była poszarzała; jej wspaniała blond grzywa wyglądała teraz na tłustą i przerzedzoną. Jej kości policzkowe były również widoczne, ale nie w dobry sposób, a ona sama wyglądała, jakby straciła dużo na wadze.