Rozdział 919 Namiętne uwikłanie
Zayden przyparł Sadie do muru, wiedząc wszystko, co trzeba było wiedzieć.
Zimny strach ogarnął Sadie. Zacisnęła mocniej dłoń na podłokietniku, ale dreszcz był nieustępliwy, sprawiając, że trzęsła się od stóp do głów.
Cichy śmiech Zaydena przebił się, pochylił się, próbując ją pocieszyć. „Nie martw się za bardzo; ja się tym zajmę. Wysłałem kogoś, żeby zajął się szczegółami”.