Rozdział 725 Zastąpienie tej kobiety
Usta Ariany wygięły się łagodnie, bezradny uśmiech uformował się w odpowiedzi na słowa Melona, które uważała za niewinne gadanie. Postanowiła nie brać ich sobie do serca.
Pomijając nikłą szansę cudownego zmartwychwstania Theodore'a, była głęboko przekonana, że mężczyzna, który z nią właśnie tańczył, nie mógł być nim.
Wiara Ariany w niezachwianą lojalność Theodore'a pozostała niezachwiana. Jego reakcja na jej widok byłaby wszystkim innym niż obojętna, gdyby żył. W to wierzyła każdym włóknem swojego jestestwa.