Rozdział 1215 Zginiecie razem
Uśmiech Zaydena stał się szerszy. „Cóż, czy to nie coś? Nadal jesteś taki uparty, nawet po zobaczeniu krokodyli!”
Melon z trudem powstrzymywał łzy, które chciały wypłynąć z jego oczu.
Cofając się o kilka kroków, Zayden powiedział: „Chyba czas sprawdzić, czy twój ojciec ma odwagę podjąć decyzję”. Skinął głową do swoich lokajów, dając im znak, żeby puścili liny.