Rozdział 1069 W szatni
Jennifer nagle się zatrzymała. Odwróciła się, by zobaczyć Adriana radośnie żującego kawałek pomarańczy, uśmiechającego się do Wilberta, gdy powiedział: „Tak dobrze obierasz pomarańcze!”
Wilbert również był zaskoczony, ale ponieważ jego sympatia była tuż obok niego, po prostu uśmiechnął się uprzejmie i nic nie powiedział. Zamiast tego obrał kolejny kawałek pomarańczy dla Jennifer.
Gdy już miał dać go Jennifer, Adrian szybko go wyrwał.