Rozdział 94
Goście zebrali się, żeby zobaczyć, o co całe to zamieszanie. „Dlaczego miałby poślubić taką kobietę?” – powiedział jeden. „Co za hańba!” – powiedział inny. Ludzie zaczęli plotkować o nich.
Tymczasem Charlotte milczała. Wiedziała, że Zachary ją mści.
Ręka Amandy mrowiła od wielokrotnego uderzania Luny w jej już opuchniętą twarz. Duet matka-córka przytuliły się, wybuchając płaczem.