Rozdział 64
„ Nie mów Natalie? Próbujesz zrobić ze mnie swojego wspólnika?” – prychnęłam, gapiąc się na Johna i zapytałam go chłodno. Naprawdę nie mogłam zrozumieć, jak mógł mnie prosić, żebym zachowała to w tajemnicy. Jakież to bezwstydne z jego strony.
„ Pani Garcia, wiem, że źle postąpiłam, ale nie miałam takiego zamiaru. Byłam tylko zauroczona. Zacznę nową kartę. Obiecuję, że to się już nie powtórzy”.
Widząc, że nie mam zamiaru mu pomóc, wyraz twarzy Johna stał się jeszcze bardziej zdenerwowany. Rozpaczliwie zaczął składać obietnice, ale ja już mu nie wierzyłam.