Rozdział 145
Spojrzałam na niego zdezorientowana.
„ Na tej karcie jest sto tysięcy. Idź i kup sobie jakieś nowe ubrania albo coś. Jeśli chcesz, możesz wyrzucić wszystkie swoje stare ubrania.
Ton Michaela był neutralny, gdy to powiedział, ale czułam się nieswojo, bo traktował mnie jak słodkie maleństwo.