Rozdział 135
„ Natalie, myślisz, że naprawdę połamią nogi Stevenowi? Moi rodzice cenią jego życie bardziej niż swoje własne, więc na pewno oszaleją, jeśli coś mu się stanie!”
Natalie poklepała mnie po ramieniu i pocieszyła: „Myślę, że wszystko będzie w porządku. Bo co innego mogą zrobić, jeśli twoja rodzina nie zapłaci? Zabić go? Nie martw się, Anno. Twoi rodzice nie są głupi, więc jestem pewien, że będą wiedzieć, że trzeba wezwać policję, jeśli ci mężczyźni będą próbowali zrobić mu krzywdę.
To, co powiedziała Natalie, miało sens i po wysłuchaniu tego poczułem się o wiele lepiej.