Rozdział 92
„Nie potrzebuję, żebyś mi mówił, co powinienem, a czego nie powinienem robić” – powiedział Damon chłodno, pogrążając biuro w ciszy.
Napięcie między nim a Clarkiem było wyczuwalne, gdy patrzyli na siebie z góry, nie mając zamiaru ustąpić.
Wyczuwając intensywność sytuacji, Spencer szybko interweniował: „Panie Clark, pan Damon zajmuje się sytuacją fotograficzną od rana. Może powinien pan wrócić na razie”.