Rozdział 918
„Dziękuję, Damon!” wykrzyknęła Nyla.
Spojrzała na niego, jej oczy błyszczały od łez. To podziękowanie nie było tylko za to, że uratował ją z niebezpieczeństwa przez cały ten czas, ale także za jego niezachwianą miłość i fakt, że nigdy się jej nie wyrzekł. Wybrał ją, niezłomnie.
Damon wyciągnął rękę i delikatnie otarł łzy z kącika jej oka, jego głos był czuły. „Głupia dziewczyno, bardziej niż dziękuję, chcę usłyszeć, jak mówisz „kocham cię”.