Rozdział 624
Minęło kilka minut, zanim Cyrus w końcu przemówił cichym głosem. „Mama już odeszła, a Damon wkrótce przekaże firmę Clarkowi. Udawaj, że o tym nie wiesz. Wspominanie o tym nic nie da”.
Cindy prychnęła na niego. „Nie jestem zainteresowana, ale jeśli nadal będziesz tak miękko podchodzić do Damona, to nie zawracaj sobie głowy nazywaniem Clarka swoim synem! Zobaczmy, czy Damon w ogóle przejmuje się twoim współczuciem!”
Cyrus zamilkł. Po długiej pauzie westchnął głęboko. „Dobrze, rozumiem”.