Rozdział 616
Z upływem czasu park rozrywki zapełniał się coraz większą liczbą ludzi.
Nyla mocno trzymała Masona za rękę, dzięki czemu nie musiał za dużo biegać, co pozwalało mu uniknąć zderzeń z innymi i ryzyka przewrócenia się.
Nagle Mason z ekscytacją wskazał na przejażdżkę niedaleko. „Mamo! Chcę się nią przejechać!”