Rozdział 58
Nyla zmarszczyła brwi i spojrzała na Clarka z niezadowoleniem. „To, z kim jadłeś, nie jest twoją sprawą, prawda ?”
Ciemny błysk przemknął przez oczy Clarka, gdy zniżył głos. „Nyla, nie próbuję cię kontrolować. Chcę po prostu być częścią twojego życia”.
„Naprawdę próbujesz być częścią mojego życia, czy może czujesz się winny, że zabrałeś Jordyn na dzisiejszą kolację?”