Rozdział 567
Gdy tylko Aubrey Jane Keith zauważyła Nylę, odstawiła kawę i z uśmiechem machnęła do niej. „Nyla, tutaj!
Nyla usiadła naprzeciwko niej. „Pani Keith, przepraszam za spóźnienie. Był ruch uliczny”.
Aubrey Jane spojrzała na nią ciepłym wzrokiem, jakby była młodszym członkiem rodziny. „Nie ma problemu! Dzisiaj nie jestem zajęta. Co sprawiło, że chciałaś się spotkać na kawę?”