Rozdział 558
W salonie zapadła napięta cisza, a temperatura gwałtownie spadła.
Oliver zwrócił się do Nyli, niedowierzanie było wypisane na jego twarzy, zmieszane z odrobiną radości migoczącą w jego oczach. Wiedział, że próbowała oszukać Damona, ale widząc, jak staje w jego obronie, mimo wszystko poczuł się szczęśliwy.
Damon zmrużył oczy, bezmyślnie bębniąc palcami po stole. „Możesz wyjść za niego, jeśli chcesz. Nie obchodzi mnie to. Ale nie oddam ci Buddy'ego”.